niedziela, 23 marca 2014

Rozdział : 4


- Cześć ! - powiedziałam podchodząc i całując go na przywitanie . 
- Hej Aniołku . Ślicznie wyglądasz . - dodał . 
- Dziękuje . 
- To co zamawiamy ? Od jakiego Drinku zaczynamy ? - zapytał podając Menu . 
- Hmm. Może ten ? - odpowiedziałam pokazując na tekst znajdujący się w karcie .
- OK . Przepraszam bardzo .. - dodał wołając Kelnera .
- Tak? 
- Poprosimy dwa razy . - odpowiedział , po czym młody mężczyzna zanotował na jakieś kartce i odszedł .
- No i co tam ? - zaczął przystojniak .
- Hmm. nic ciekawego . A tam?
- W porządku . 
Fajnie? Trochę Justin przynudza , ale  myślę , że się rozkręci . Dookoła panuje Jak najlepsza impreza ! A my siedzimy jak jakieś " mumie" .. Minęło kilka minut i przyszedł z powrotem kelner z naszymi Drinkami . Jednego położył przed mną a drugiego obok chłopaka . Zadał pytanie : Czy coś jeszcze .. My dodaliśmy " Nie " i odszedł . 

  
*******

Bawiliśmy się na całego ! Po pierwszym drinku było nudno .. Później zamówiliśmy kolejnego i jeszcze trzeciego .. No to wtedy rozkręciła się Impreza .. Dołączyli do nas Emma z David'em . Zrobiła się może 2.00 rano i wyszliśmy z klubu sami zostawiając Przyjaciółkę z Chłopakiem .. Po Drugim dniu znajomości czuję się jakbyśmy się znali Wieki . Justin jest zabawny , przystojny i romantyczny . No takie ładne" trio ".
Nie krępowałam się tego , że po takim krótkim czasie znajomości trzymam go za rękę . Po twarzy bruneta było widać uśmiech . Czyli mu się podoba ? No mniejsza o to . Ważne , że jesteśmy razem . W sensie w tej chwili .. Bo o związku nie było jeszcze tematu . Ale nie ukrywając chciałabym bardzo ! A nie wiem jak tam Justin ... Może wcale nie chce być .. Tylko zastanawia mi się czemu mnie całował? Może to jakiś znak? Kto wie? Oby < hihih> . Szliśmy jakąś dróżką w Parku . Dokoła drzewa , w oddali plac zabaw , dużo ławek po obu stronach i co parę metrów jakaś lampa . Nigdy nie chodziłam sama po parku , bo się bałam .. Jakoś tak . No kto wie czy za jakiegoś drzewa mi nie wyskoczy Gwałciciel ? Ale przy nim czuję się Bezpieczna . W pewnym momencie chłopak mocniej pociągnął mnie za rękę i skręciliśmy w Lewo . Przeszliśmy pomiędzy jakimiś drzewami , krzakami i nagle moim oczom ukazało nie za wielkie wzgórze , na którym stała stara drewniana ławka .
- Pomogę Ci . - powiedział chłopak , kiedy próbował się wdrapać na górkę . 
Minęło kilka minut i siedzieliśmy na ławce . Wszystko co znajdowało wokół nas wyglądało Świetnie ! Było widać jakiś kawałek Londynu , który był oświetlony oraz księżyc , który znajdował się na niebie . Towarzyszył nam lekki wiatr . Zastanawiało mnie skąd on to miejsce wytrzasnął ?! Cisza i zarazem Romantycznie .. Szczerze? Nie spodziewałam się tego po nim . 
- I jak Ci się podoba ?
- Nie wiem co powiedzieć . 
- Podoba się ?
- Podoba się ? To mało powiedziane ! Tu jest Magicznie ! Skąd znasz to miejsce ? 
- Pokazała mi kiedyś koleżanka . 
- Koleżanka? Serio?
Nie dam się nabrać . Mów mi tu prawdę . 
- Ehhh. Była . 
- No właśnie .. A czemu rozeszliście się ?
- Wyjechała .. Mieszka w Paryżu . A nie wierze w miłość na odległość .
- Ja też - powiedziałam lekko uśmiechając się .
- Zbieramy się . Robi się chłodno . - dodałam .
- Jasne . - odpowiedział . 

**JUSTIN**

Zjebałem to? Po co jej mówiłem na temat Amy . Po co!? Pragnę , żeby się jeszcze spotkać , porozmawiać , pobyć razem .. Tylko i wyłącznie razem . 
- Mogę Cię odprowadzić do Domu ? - zapytałem , bo bardzo chciałem naprawić to co powiedziałem parę minut wcześniej . 
- Jasne - dodała , bezinteresownie . 
Chwyciłem Nią za rękę . Nie zaprzeczyła tylko ją mocno ścisnęła . Nie wiem co mam dalej robić .. Chcę , żeby Alex została moją Dziewczyną . Jest Idealna . A czy ona też tego chce? No ale całowaliśmy się i to ona zaczęła pierwsza . Może coś z tego będzie ? Parę minut później znaleźliśmy się pod dużym domem . Wyglądał jakby mieszkał tam jakiś Premier , Biznesmen lub jeszcze ktoś inny .
- Tu mieszkasz? 
- Tak . 
Hohoh . Nieźle twoi rodzice zarabiają .. 
- Ładny dom .
- Yhhmm. Dzięki . Szkoda , że w nim nie mieszka nikt oprócz mnie .
- Sama mieszkasz? Przecież rodzice te... - zacząłem .
- Tak rodzice . Ale wiesz oni raz w tygodniu są w domu .. Cały czas gdzieś wyjeżdżają . Ale chociaż jutro wracają . 
- Ehh.. Teraz będziesz więcej czasu z kimś spędzać . - powiedziałem przyciągając ją do siebie oraz obejmując .
- Kogo masz na myśli ?- powiedziała przykładając swoje czoło do mojego z uśmiechem .
- Hmmm. No takiego przystojniaka , bruneta ? 
- Mmm. Brzmi kusząco . - dodała łącząc nasze usta . 
- Do zobaczenia  Alex .- szepnąłem do jej ucha ponownie całując dziewczynę .
- No Cześć . Dziękuje za dzisiejszy Wieczór . - odpowiedziała idąc po schodkach do drzwi .
Uśmiechnąłem się i ruszyłem dalej do swojego domu . Myślę , że coś z tego będzie . Dzisiejszy dzień jest naprawdę świetny ! Oby kolejny był też taki .
*********************************************************************************************
Hej ! ♥
Krótko i na temat :
1. Rozdział - fajny ;) Nie najgorszy .. Bywały lepsze . :)
2. Poprawie się !
3. DZIEŃ KTÓRY BĘDĄ UMIESZCZANE ROZDZIAŁY TO - CZWARTEK !

NEXT - CZWARTEK

Kocham
Dziękuje za komm<3 + zapraszam do Obserwowania ! :3
Pozdrawiam xx

CZYTASZ = KOMENTUJESZ !

czwartek, 13 marca 2014

Rozdział : 3

- Znowu się spotykamy - dodał .
- No na to wygląda , że tak .
Z jednej strony się cieszyłam , że będę z nim spędzać miłe chwile , a z drugiej trochę nie za bardzo . Czemu? No kurde znam go dopiero Dzień ?! A ja już z nim się przelizałam itp. Ehm. Ale coś mnie tak kusi , żeby jeszcze raz go pocałować . Nasze twarze dzieliło tylko kilka centymetrów. Czułam jego oddech na swojej skórze. Czułam zapach jego perfum. Zapach przy którym nie umiałam się skupić i myśleć. Nagle zapragnęłam, żeby przestały nas dzielić nawet centymetry. On chyba pomyślał o tym samym bo jego usta znalazły się na moich w tej samej sekundzie. Na początku całowaliśmy się delikatnie. Lekko muskając się ustami. Kiedy skończyliśmy to robić , to znaczy całować uświadomiłam sobie co ja Do cholery wyrabiam . Spojrzałam na bruneta .
-  Prze..przepraszam .. - powiedziałam patrząc na chłopaka . 
- Nic się nie stało . 
Odwróciłam głowę w drugą stronę . Szczerze? Zrobiło mi się trochę głupio .. Całe szczęście , że Emma poszła z swoim Kochasiem się przejść . Przecież jakby zobaczyła jak się z nim całuje to by było sto pytań . Znasz go ? Zakochałaś się w nim ? Robiliście to ?  Cała ona . Heh. 
- Alex? Wszystko w porządku ?
Znowu spojrzałam na przystojniaka , który miał uśmiech na twarzy jakby niby nic się nie stało . Ale z takim chłopakiem się całować to normalnie jak w Niebie . 
- Tak jak w najlepszym . 
- Idziemy ? - powiedział wstając z miejsca i wyciągając do mnie rękę . 
- Yhm. A gdzie? - zapytałam stojąc obok niego .
- Spacer?
- Jasne . 
Pociągnął mnie za rękę i udaliśmy się w kierunku lasu . Szliśmy jakąś dróżką w ciszy . O czym z nim tu Gadać .? Może tak o sobie? Przecież nie wiem o nim wszystkiego . 
- Opowiedz coś o sobie? 
- OK . Imię moje znasz . Nazwisko też . Chodzę do Liceum .  Moim głównym zajęciem jest Boks  . To jest właśnie moje życie .. No ale od jednego dnia prawie całe się zmieniło . 
- Czemu ?
- Bo poznałem Ciebie . - dodał spoglądając na mnie . 
Mnie? Czy on coś czuje? Na prawdę ? Ja .. Ja też coś .. Ale czy po jednym dniu znajomości mogę mu wyznać miłość ? Nie wiem czy to dobry pomysł ? No ale przecież jestem Zakochana w nim Po uszy ..
- Eee. Tam .. Bo się zarumienię . - powiedziałam dodając lekki uśmiech . 
- A może ty coś o Sobie?
- No dobrze .... - zaczęłam zatrzymując się i siadając na jakieś trawie .. Po chwili dołączył do mnie Justin .
- Lubię Rysować , Jestem Imprezowiczką - po wczorajszym wieczorze można było zauważyć . Chodzę również do Liceum . Mam bogatych rodziców , których nigdy nie ma w domu kiedy ich tak na prawdę potrzebuję . - powiedziałam patrząc przed siebie . 
To co dodałam w sensie o Rodzicach . Bardzo mnie w środku zabolało .. Tak to prawda . Moi rodzice prowadzą firmę Europejską i z tego powodu latają po całej Europie i świecie . Czasami ciężko jest i to z powodu , że rano się budzę a w kuchni zostaję moją Gosposię panią Morgan . A nie np. Mame . Czemu tak jest ? Nie wiem .. Chyba dla niej się tylko liczy praca .. A rodzina jest daaaleko w Tyle . O tym samym mogę powiedzieć o Tacie .. Rozumiem jeszcze to , że Ojciec jest od tego , żeby zarabiać i w ogóle . Ale Matka ? Dom to jej miejsce . A nie telefon jeden do córki na parę dni . To jest na prawdę chore . 
- O czym tak myślisz? - zapytał mnie Justin wyrywając mnie z myśli . 
- Ehh. O rodzicach .. - dodałam ..
- Trudno Ci się na pewno żyję w taki sposób ? - zapytał łapiąc mnie za dłoń ( , żeby poczuło mi się lepiej ) . 
- No wiesz .. Różnie to jest .. Czasem nie żałuje , że nie ma ich tu obok mnie .. A jednak ich mi brakuje . - dodałam . 
- Ej nie smutaj ! Chodź .! Są przecież wakacje nie ? A dziś jeszcze nasza Randka ? 
- No tak o 20 .? Nie?
- Tak jest Aniołku . 
- Serio? Aniołku ? 
- Wolisz Boginio ?
- Nie dobra zostańmy przy Aniołku . 
- Haha . 
Zaczęliśmy wracać do grupy , która świetnie się bawiła na plaży . Zauważyłam również Przyjaciółkę , która wtulała się w Davida ? Chyba dobrze Pamiętam . Podeszliśmy do nich i zaczęliśmy z nimi gadać . 


************

Spojrzałam na telefon , który wrzuciłam do kieszeni . Była 18.19 . Cały dzień nad Jeziorem .. I to w dodatku z Justin'em . Coraz lepiej mi się z nim gada . Myślę , że coś z tego będzie . ! No i jeszcze dziś nasza Randka ! Bardzo się cieszę .. Gorsze jest to , że nie wiem co Ubrać . Idę właśnie do samochodu dziewczyny i wracamy z powrotem do Londynu . Po całym dniu trzeba odpocząć w miłym towarzystwie . Jakim będzie Justin i fajny Klub . Minęło może z 30 min a Emm zatrzymała się pod moim domem . Dodałam tylko krótkie " Pa" i wysiadłam z czterokołowca . Wbiegłam po schodkach i weszłam do środka domu . Następnie zamieniłam parę zdań z Morgan . Dowiedziałam  się , że moi rodzice wracają za dwa dni . No nareszcie ! Wyjechali jakoś dwa tygodnie temu . Jeszcze chodziłam do szkoły .. Ehh.. Ważniejsza Praca niż Ja ..Trzeba się po woli do tego przyzwyczajać . Tymczasem siedzę przed dużą szafą i zastanawiam się co tu Ubrać ? Po paru minutach zastanawiania się wybrałam --> http://papilot3.mykmyk.pl/img/660/0/hm-13581110.jpg . Moim zdaniem nie jest zła . Do tego dobrałam wysokie czarne szpilki i zrobiłam makijaż . Natomiast włosy zostawiłam w postaci rozpuszczonej . Stałam przed dużym lustrem i wpatrywałam się w swoją osobę .  Jest dobrze . Raczej wyglądam Dobrze . Teraz wszystko zależy od Bruneta czy mu się będzie podobać . Przez cały dzień mało gadałam z Max'em . Czy jest na mnie zły ? Czy coś mu wczoraj powiedziałam lub zrobiłam ? Nie przypominam sobie? Więc o co mu chodzi ? Nie chce robić dziś przed randką awantur , więc nawet nie sięgam po iPhone . Zabrałam jeszcze małą skórzaną czarną torebkę i wyszłam z pokoju idą na dół pokazać się Gosposi . Kiedy weszłam do kuchni Morgan przerwała pracę jaką wykonywała , czyli zmywanie . 
- No no no ! Ale ładnie wyglądasz! 
- Dziękuje . 
Dosiadłam się do kobiety i zajęłam miejsce przy stole . 
- Randka?
- Skąd wiedziałaś ?
- No ten strój i poczucie humoru ! Motylki w brzuszku?
- Haha. No troszkę .
- Opowiadaj! Jaki jest?
Tak jak myślałam ! Pani Morgan to super Kobieta . Zawsze z nią można pogadać i o wszystkim ! Nawet o Chłopakach i o uczuciach . 
- Przystojny , wysoki , napakowany , brunet , uprawia boks . 
- Mhmm. Nieźle się szykuje ! 
Spojrzałam na zegar - 19:42 . Czas się zbierać . Do klubu zajmie mi jakieś 15 min . Czyli w sam raz ! Wciągnęłam na siebie dżinsową kurtkę i pożegnałam się z Starszą Kobietą . Szłam ulicami Londynu mijając sklepy i przetłoczone Restauracje . Kilka minut później weszłam do Klubu . Mijałam dużo osób . Trzeźwych i tych nie trzeźwych . Młodych i starszych . Ładnych i tych mniej . Aż przy jednym z stolików zauważyłam swojego wybranka , czyli Justina . 
- Cześć ! - powiedziałam podchodząc i całując go na przywitanie . 
- Hej Aniołku . Ślicznie wyglądasz . - dodał . 
- Dziękuje . 
- To co zamawiamy ? Od jakiego Drinku zaczynamy ? - zapytał podając Menu . 

********************************************************************************
Hej ♥ 
Wybaczcie za przedłużenie -,-" Ale tak jakoś wypadło ;x Przepraszam .. Kurde .. Wybaczycie ? :3 
Myślę <333 
Dzięki za wyświetlenia i za kom :3 
NEXT -- > POJAWI SIĘ OD PIĄTKU DO NIEDZIELI ! <3 W TYCH DNIACH !!!!!!!!!!
Kocham 
Pozdrawiam 
Przepraszam xx

CZYTASZ = KOMENTUJESZ !

poniedziałek, 3 marca 2014

Rozdział: 2

Obudził mnie dźwięk telefonu . Podniosłam głowę i zaczęłam szukać komórki . Na łóżku jej nie było . Rozejrzałam się po pokoju . - Gdzie jesteś - mówiłam do siebie . Nagle ujrzałam ją na biurku . Za daleko pierdole nie idę . Po chwili telefon zamilkł . Położyłam kołdrę na głowę i próbowałam dalej spać . Kiedy już zasypiałam po raz kolejny znowu usłyszałam dzwonek z telefonu .
- Kurwa! - krzyknęłam na cały pokój .
Wygramoliłam się z łóżka i podeszłam do biurka , na którym leżał iPhone . Wzięłam go do ręki i zaczęłam czytać informacje jakie wyświetliły mi się na ekranie . Miałam 2 nieodebrane połączenia od Emmy . Co ona chce  tak wcześnie ode mnie?! Spojrzałam na zegar 10:49 .. Dobra co ona chce ode mnie przed południem . Nacisnęłam na zieloną słuchawkę i zadzwoniłam do dziewczyny .
- Boże Alex odbieraj !
- Kurwa spałam . Nie krzycz , bo mnie głowa boli ..
- Zabalowałaś ? Do której ?
- Szczerze nie pamiętam ... Chyba coś około 3.00 rano .
- No to świetnie opowiesz mi później . Za godzinę jedziemy na Jezioro ! Pasuje ?
- Serio?! Tak z rana ?
- Tak tak z rana ! Przyjadę po ciebie .. Trzymaj się ..
- No pa .
Wcisnęłam tym razem czerwoną słuchawkę i rzuciłam telefon na łóżko . Mam "kaca" i nie chce mi się dziś nigdzie wyłazić . A tym bardziej w słoneczne miejsca . No ale nic nie zrobię . Umówiłam się z Przyjaciółką . Usiadłam na rogu łóżka wpatrując się na dużą białą przesuwaną szafę . - Co tu ubrać ? - pytałam się samej siebie . Czas leciał , a ja siedziałam w piżamce ( luźnej koszulce z krótkim ) . Nie czekając ani chwili więcej podeszłam do szafy i wyciągnęłam to --> http://justinbieberloveforever.blog.pl/files/2013/07/zestaw1.jpg.
Pod ten zestaw wciągnęłam czarny , sexowny strój kąpielowy . Wsadziłam do kieszeni telefon i wyszłam z pokoju idąc do łazienki . Stanęłam przed lustrem i zaczęłam robić lekki makijaż oraz fryzurę ( koka ) . Minęło kilka minut i byłam już gotowa do wyjścia . Zbiegłam po dużych kręconych schodach . Następnie weszłam do kuchni .
- Cześć Kochanie . - powiedziała gosposia .
- Dzień Dobry Pani Morgan . - dodałam z uśmiechem .
Uwielbiałam naszą Gosposie . Pamiętam ją od dziecka . Zawsze ze mną się bawiła , czytała książki i robiła oczywiście pyszne obiady .
- Proszę to dla ciebie - podała mi talerz z dwoma naleśnikami .
- Dziękuje . - odpowiedziałam .
Wzięłam do ręki sztuce i zaczęłam wcinać śniadanie jakie przygotowała Morgan . Podczas kiedy jadłam poczułam wibracje telefonu . Wytargałam go z kieszeni i ujrzałam na ekranie wiadomość od nieznajomego numeru .. Z SMS-a wynikało , że to był Justin .
Umówiłam się dziś z nim . Bardzo cieszę się z tego powodu , że
w ogóle się odezwał .. Posprzątałam po śniadaniu . Zabrałam okulary , które leżały na blacie stołu i wyszłam z domu .

                                        *************

- Cześć - powiedziałam siadając koło dziewczyny . 
- No hej ! - krzyknęła przytulając . 
- Na które jezioro jedziemy ? 
- No na te co zawsze . 
Jechałyśmy przez całe centrum . Miejsce , do którego jedziemy jest 10 km za Londynem . To duże Jezioro , na który są najlepsze imprezy . W okresie Letnim można tam spotkać dużo młodych ludzi . Podpierałam się ręką , która była oparta o otwarte okno . Z powodu szybkości moje pojedyncze włosy jakie się nie chwyciły do koka latały jak oszalałe .Zamknęłam oczy i przypominałam sobie wczorajszą imprezę . A najbardziej przystojniaka , z którym się lizałam . 
- Co tak myślisz? - zapytała przyjaciółka wyrywając mnie z myśli .
- Ehh. tam nic .. - dodałam odwracając głowę w stronę dziewczyny . 
- Tak tak na pewno o yyy. jak on się nazywał .. No ten .. Oo Justin - dodała machając ręką . 
- Może . - powiedziałam ze śmiechem .
- No pochwal się ! 
- No ale o czym ? Pocałowałam go i tyle . 
- Tyle? Tylko? 
- No raczej .. 
- Ale muszę przyznać , że jest sexowny . 
- Spadaj ! On jest mój !
Parę minut później Emma skręciła w prawo . Jechałyśmy dobre 2 km drogą przez las . Kiedy się skończył było już widać Jezioro oraz parę samochodów . Zaparkowałyśmy obok innych aut i zabrałyśmy , koc , ręczniki , żarcie . 
- Patrz ! Ale przystojniaki . - powiedziała dziewczyna obserwując grupę chłopaków grających w siatkówkę plażową . 
- Ty tylko o jednym .. - dodałam wybuchając śmiechem . 
Rozłożyłyśmy ręczniki zaraz przy wodzie . Usiadłam na jednym z nich i zaczęłam gadać z Emmą :
- Ej ale , że Max nie chciał jechać ?! 
- Przecież Jest !
- Gdzie?
Zaczęłam się rozglądać po wszystkich chłopakach . Zauważyłam , że chłopak w granatowych spodenkach krzyczy moje imię . 
- No właśnie to Max . - powiedziała dziewczyna machając do chłopaka . 
- Cicho .. Nie widziałam go . - dodałam .
- Tak tak ..
- Co dziś wieczorem robimy ? - zapytała dziewczyna leżąc na plecach ( opalając się ) ..
- Wiesz.. Umówiłam się .. - powiedziałam również leżąc prosto do słońca . 
- Z kim ?! - krzyknęła patrząc na mnie .
- No z Justin'em ! - dodałam z uśmiechem ..
- Hohohhohohoh . Tylko nie wyląduj z nim w łóżku . 
- Tak od razu .. Pojebało cię ?!
- Tylko mówię ..
- Za dużo mówisz ..
- Ale ładny jest ..
- Zaczyna się ..
Wciągnęłam z powrotem dżinsowe spodenki a do góry zostałam w samy staniku ( ze stroju kąpielowego ) i ruszyłam w kierunku chłopaków .
- Ej co ty robisz?
- Idę pograć z chłopakami .
- Hahaha . Alex Podryw ?
- Nie ? Właśnie nie !? Idę się dobrze bawić ! Mamy w końcu wakacje nie ? - powiedziałam krzycząc do dziewczyny , która leżała spory kawałek ode mnie . 
- Czekaj też chce ! - powiedziała zrywając się z ręcznika i również zakładając spodenki . 
Byłam coraz bliżej grupy chłopaków . Każdy z nich był umięśniony czy ładny . Widziałam ich wzrok na mnie. Jak mi nie dają grać to nie wiem co zrobię . Nagle dogoniła mnie Emma .
- Cześć możemy zagrać ? - zapytała przyjaciółka .
Ja w tym czasie podeszłam do Max'a się przywitać . Przytuliłam go a on mnie . 
- To co gramy ? - zapytałam spoglądając na przeciwną grupę .
- Jedna do nas . - dodał jakiś chłopak . 
- Ja tam idę - powiedziałyśmy razem w tym samym momencie . 
- Ej ! - krzyknęłam 
- Dobra idź .! - powiedziała przyjaciółka pokazując palcem na chłopaków . 
Przeszłam pod siatką i dołączyłam do grupy chłopaków . 

*****************

Grałyśmy dobrą godzinę . Świetnie w tym się bawiąc . Poznałam paru chłopaków : Harry'ego , Joe , Gay'a , James , Scott'a . Wróciłyśmy do wcześniejszego zajęcia . Czyli opalania się . W pewnym momencie usłyszałam zamykanie się samochodu . Odwróciłam głowę . Ujrzałam trzech chłopaków w samych spodenkach . Każdy z nich miał wyrzeźbione ciało .. Można było się na nich napatrzeć . Po chwili się skapnęłam , że ich kojarzę z skądś ..? Jeden chłopak niósł ze sobą piłkę do siatkówki . Brunet , grzywka . Justin ?! Spojrzałam na jego zarysy twarzy .. Bardzo był podobny . Zauważyłam , że również Emma ich obserwuje . 
- Ej ten to nie czasem Justin ? A ten to David !? 
- Kto?
- David? No kumpel Justina .. Wczoraj z nim gadałam pamiętasz?
-Aa no tak . 
Znowu usłyszałam dźwięk wiadomości . Zaczęłam szukać telefonu w torebce .. 
- Ej idą tu ! 
Szybko przerwałam szukanie i znowu wbiłam wzrok na dwójkę wyrzeźbionych chłopaków zmierzających w naszą stronę . 
- Cholera .. - powiedziałam sama do siebie . 
- Cześć dziewczyny - powiedział ten cały David . 
- Hej - powiedziała Emma rzucając się w ramiona chłopaka . 
Boże skąd ja wzięłam tą przyjaciółkę ?! Pytam się ? Ktoś mi odpowie ? Chyba sama sobie odpowiem . 
- Cześć . - dodał Justin siadając koło mnie  . 
- Hej . - powiedziałam przytulając chłopaka . 
- Znowu się spotykamy . - dodał .
*****************************************************************************
Hejo ! <333 MAMY NEXT ;3 
Jestem chora i dlatego dodałam :x 
I jak się podoba ? Komentujcie ;3 ♥
Pozdrawiam xxx
A Next --> do Końca Tygodnia się pojawi :3 ♥ 

CZYTASZ = KOMENTUJESZ <33 ♥

sobota, 1 marca 2014

Rozdział : 1

Szłam z przyjaciółką w mrocznej okolicy Londynu .. Jest około 20.00 , a my idziemy z buta na jakąś imprezę .. Nawet nie wiem do kogo ? Tylko Max wysłał mi SMS-em Adres. Miałam na sobie czarną obcisłą sukienkę i czerwone szpilki . Rozglądałam się dookoła i zastanawiałam się gdzie ja Kuźwa jestem ?! Mieszkam od urodzenia w Londynie i nie znam tej okolicy .. Nagle w ostatnim domu z cegły na prawo usłyszeć można było głośną muzykę oraz dużo stojących samochodów . Właśnie od wczoraj zaczęły się Wakacje . Nie wierzę , że tak szybko przeleciał rok szkolny , który był strasznie nudy. Na drugą klasę liceum mam już dosyć szkoły i nauki . Moi rodzice prowadzą firmę i cały czas ich nie ma w domu .. Dlatego większość czasu spędzam na imprezach lub u Emmy . Weszliśmy na posesje Gospodarza . Nacisnęłam czarny mały guzik - dzwonek . Po chwili otworzył nam drzwi wysoki blondyn .
- Hej! Wchodźcie . - powiedział do nas po czym weszłyśmy .
Rozejrzałam się po domu . Jednym słowem Nowocześnie . Jedną ręką przeczesałam włosy i zaczęłam się przeciskać przez tłumy . Znalazłam się w salonie . Na kanapie siedział pół trzeźwy Max , który na nasz widok złożył na twarzy uśmiech i podszedł do nas .
- Cześć Laski ! - krzyknął obejmując nasze postacie .
W pokoju byli sami chłopacy . Gdzie się podziały dziewczyny .?! Zajęłam miejsce koło Emmy , a ona obok naszego Przyjaciela . Nagle przed sobą ujrzałam czyjąś rękę .
- Tak w ogóle to jestem Joe . - powiedział gospodarz .
- A ja Alex - odpowiedziałam .
Spojrzałam po raz kolejny na organizatora imprezy . Był ładny , ale nie w moim stylu . Dosiadł się obok mojej postaci . Czułam się "spłoszona". Nie wiem czemu? Jakoś nie podobało mi się , że siedzi on koło mnie. Widzę go pierwszy raz na oczy . Wiem , że ma na imię Joe . I co dalej ? Trzeba się " ulotnić " ..!  Słyszysz Alex?! Ulotnić .. - tak przemawiał mi mózg . Nie czekałam ani chwili więcej tylko ruszyłam przed siebie wstając z kanapy . W oddali słyszałam głos przyjaciółki : Gdzie idziesz?! Tylko pokazałam palcem na kuchnie . Minęłam znowu tą cholerną grupę ludzi , którzy dobrze się bawili . Następnie weszłam do kuchni , w której stało Trzech chłopaków . Każdy z nich był napakowany , przystojny no i pijany . Podeszłam do stołu i nalałam ciecz ( %) do szklanki . Spoglądałam na nich , a jeden chłopak posłał mi uśmiech . Ale słodko. Również uśmiechnęłam się do niego i wyszłam z kuchni wracając do przyjaciół .
- Są jakieś ciacha w kuchni ? - zapytała Emma mijając i zatrzymując mnie .
- No aż trzy . - powiedziałam .
- Idziemy? Podryw? - zapytała po czym pociągnęła mnie za rękę .
Nie zdążyłam odpowiedzieć tylko z powrotem znalazłam się w kuchni . Nadal stała " trójka przystojniaków".
Bardzo mi się podobał ten , który się do mnie uśmiechnął . Był wysoki , brunet , grzywka , napakowany , przystojny .
Od razu dziewczyna podeszła do jednego z nich . Położyła lewą rękę na jego prawym ramieniu . Ja natomiast oparłam się o stół i położyłam rękę na głowie i zastanawiałam się co tu się dzieje ?! .. Emma jest już tak najebana albo brała jakieś prochy . Tymczasem poczułam jak ten przystojniak stoi koło mnie .
- Cześć Śliczna jestem Justin a Ty ?
- Ja? śliczna ? Alex .
- Ładne imię .
- Dzięki .
Stanęłam przed chłopakiem i zaczęłam rozmowę . Wyglądał na bardzo fajnego Faceta . Myślę , że też pasuje do mnie?

**********
- Dasz mi swój numer? - zapytał . 
Nadal staliśmy przy tym pieprzonym , drewnianych stole . Gadam z nim jakąś godzinę i nie znudziło mi się . Jego głos był taki magiczny .. Gadasz , gadasz i gadasz .. Nie da się uwolnić . Z tego co zauważyłam Emma dostała kosza i poszła do innego . 
- Jasne proszę [....] - powiedziałam dyktując numer . 
Zaczyna się ciekawie . Wymieniamy się numerami . Co dalej ? Pocałunek ? Czy jeszcze coś innego ?
Czułam jak mi się trochę kręci w głowie . Za dużo wypiłam .. Jestem pijana . A po pijanemu dużo rzeczy się dzieje . Nagle nie wiem czemu , ale go pocałowałam .. Kiedy się od niego odciągnęłam uświadomiłam sobie co zrobiłam . Z jednej strony wyszłam na jakąś idiotkę czy dziwkę , a z drugiej bardzo się fajnie z nim całuje.
- Sorry . Za ten pocałunek .
- Nie masz za co przepraszać . Jesteśmy tylko pijani . Mi tam się podobało .
Znowu nasze usta się połączyły . Jestem w niebie ? Czy na Ziemi z seksownym chłopakiem , który mnie właś nie całuje ? Chyba to drugie raczej . Nasz pocałunek przerwała Pijana Emma .
- Alex ! 
Odwróciłam głowę w stronę dziewczyny , która ledwo stała "już" na nogach . 
- Hmm? - zapytałam podchodząc do przyjaciółki .
- Kto to ? 
- Kto?
- No ten przystojniak ?!
- yy. Justin ..
- Super .. Wiesz co ja się zmywam .. Za dużo wypiłam .
- Nie no skądże . 
- Lubię jak kłamiesz .. To Pa ..
- Odprowadzić Cię ? - zapytałam idąc za dziewczyną do drzwi wyjściowych . 
- Nie no co Ty ! Zadzwoń do mnie jutro i wszystko mi powiesz? OK ? - powiedziała otwierając drzwi . 
- Spoko Kochanie .. - dodałam po czym stałam prosto do zamkniętych drzwi .
Czyżby moja wariatka właśnie wyszła sobie bez mnie z Imprezy ? Kurde jak to możliwe ? Nagle poczułam duże ręce , które objęły mnie w pasie . Wyrwałam się z objęcia i przed moimi oczami stanął Justin . 
- To na czym skończyliśmy ? - zapytał . 
Po tych słowach przysunął mnie do siebie i musnął moje wargi . Ta chwila była świetna .. I to jeszcze z takim chłopakiem jakim jest Justin . 
- Idziemy tańczyć ? - zapytałam .
- Jasne . - odpowiedział i chwycił mnie za rękę idąc w stronę tańczącego tłumu . 
Bardzo mi się podoba . Strasznie ! Chce , żebyśmy się jeszcze spotkali .. Bardzo .. Teraz jestem trochę najebana i nie wiem do końca co wyprawiam .. Ale lepiej było by jakbyśmy się spotkali po trzeźwemu .. Tak mi się przynajmniej wydaje . Kolejnym powodem do szczęścia jest to , że mam jego numer . 
***************************************************************************
No i jest ! PIERWSZY ROZDZIAŁ ♥
bardzo bym prosiła abyście zostawili jakiś komentarz pod tym Postem ;3
Jakby co się rozkręcam :> 
-> Jeśli chcecie wiedzieć co dalej będzie się działo w życiu Alex to Komentujcie <33

CZYTASZ = KOMENTUJESZ ♥